wtorek, 3 listopada 2015

Makóweczki w roli głównej

Po dzisiejszych przemiłych rozmowach wróciłam taka pozytywnie nastrojona, oświeciło mnie i już wiedziałam, co poczynić z zebranych latem główek naszych maków ozdobnych.
Postanowiłam zrobić sobie taki sympatyczny wianek. 
I oto on właśnie:)


A powstał chybcikiem, tak między lekcją baletu młodszej latorośli, a kolacją. 
Podstawą wianka jest podwójnie sklejony szablon z tektury, który dodatkowo związałam sznurkiem.



Każdą makóweczkę przymocowałam za pomocą kleju na gorąco.




Przeszukałam mężowe szpargały i znalazłam resztki białego lakieru, którym pomalowałam mój makowy wianeczek. Lakieru było troszkę za mało, niektóre miejsca nie zostały bowiem dokładnie pokryte, ale plany ku temu żeby to poprawić są:)




To dzisiejsze DIY dedykuję moim kochanym PP:*
Miłego wieczoru:)




5 komentarzy:

  1. Jest piękny!!! I na pewno zmobilizuje mnie do jakiegoś działania. Buziaki. Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. motywujesz, też mam chęć na jakieś nową przeróbkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję. Piękne cudeńko. Andzia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)