piątek, 10 lipca 2015

Na dobry początek....

      Rano obudził mnie piejący Mariusz, nie mąż bynajmniej chociaż tego samego imienia, tylko kogut - miłościwie panujący nad stadkiem krnąbrnych kurek.  Zimny i wietrzny poranek nie odstraszył mnie, przed  wypiciem kawy podczas spaceru po ogrodzie, w towarzystwie trzech kotów i psa. Zwierzyniec domagał się pieszczot,  uporczywie wchodząc mi pod nogi, to niesamowite uczucie, jak dobrze jest być komuś potrzebnym.:) Takie chwile uspokajają i dodają pozytywnej energii. 
Postanowiłam więc, że dziś będzie ten dzień, w którym rozpoczniemy swoją przygodę z blogowaniem! Mieszkamy na wsi, niedaleko mamy  morze i przepiękne krajobrazy Kaszub i Kociewia, jesteśmy czteroosobową rodzinką - trzy na jednego:) z niezłym inwentarzem, na który składa się stadko kur, dwa psy, trzy koty i chomik. Ku rozpaczy mojego męża w naszej nielicznej- licznej rodzinie w przewadze jest część żeńska. Co prawda kot i dwa psy to chłopcy, jednak po kastracji.:') Każdy z nas ma swoje pasje (jedni nawet kilka:)), starsza z naszych córek Iga to zapalona koniara, która nawet w czasie wakacji, zamiast spać woli prace przy koniach, Oldzia nasz malutek kocha koty i słowotwórstwo:). Nazwa naszego bloga to także imię najmniejszego członka rodziny- kota Przedszkodamisa, któremu imię nadała Oldzia. A czemu Przedszkodamis?- bo nieźle skacze przez "przedszkody":).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:)